Postanowiliśmy spożyć nasz suchy prowiant przed Przemyślem, wiedząc, że my [dzieci ;)] będziemy chcieli koniecznie zjeść coś pożywnego w jednej z tych drogich restauracji Przemyśla :) Przy okazji pozrywaliśmy trochę orzechów laskowych w pobliskim sadzie nie mogąc się oprzeć ich wielkości :) Był piękny słoneczny dzień, gorący i przyjemny. Po szybkim 'obiedzie' postanowiliśmy dojechać do Przemyśla i obejrzeć to, co tam najładniejsze :)